Cóż w Projekcie Domek dla Lalek nie mogło zabraknąć łazienki. Przecież każda szanująca się właścicielka ręcznie robionego schronienia dla zabawkowych ludzików powinna posiadać pomieszczenie do mycia twarzy, rąk i takich tam różnych ;).
Kuchnia czeka, aby ją zaaranżować. Czy Ty też uważasz to pomieszczenie za serce domu? Tyle pysznych posiłków, długich rozmów, ale też sterty naczyń i przypalonych garów.. Tak czy siak uwielbiam spędzać czas w kuchni nie tylko gotując.
Lubię znać nazwy stylów wnętrzarskich oraz ich opisy. Następnie wdrażać akcenty w życie. Przecież dobrze jest tworzyć coś ze smakiem i wiedzieć z czym to się je. Kulinarna metafora wkradła się bezpretensjonalnie. Wprawdzie nic o jedzeniu nie będzie to jednak zdanie warto zapamiętać i mieć na uwadze.
Witam Cię w kolejnym poście z serii Projekt Domek dla lalek. Po dosyć burzliwym przygotowaniu całości do dalszych eksperymentów czas na prawdziwą zabawę. Tym razem czeka Cię aranżacja sypialni.
Dzisiaj rusza cykl Projekt Domek dla Lalek. Zaplanowałam w sumie 5 postów. Każdy z dekorowaniem innego pomieszczenia.
Październik, a to znaczy między innymi jesień. Dłuższe noce. Ciepłe wieczory pod kocem z herbatą i filmem. Również Halloween. Wiem, że Halloween nie jest mega popularny w Polsce, ale ze względu, iż lubię DIY to muszę mieć dynie lub/i małą tematyczną dekorację.
Darmowe Wyzwanie DIY. I oto jestem z kolejną edycją kreatywnego wydarzenia.
Przed rozpoczęciem układania pomysłu, co konkretnie będzie się działo, powiedziałam sobie: Daria masz ogarnąć 500 osób na to wyzwanie. Okazało się, że ten pułap został osiągnięty w 4 dniu od udostępnienia strony zapisu. WOW!!
Mój mąż jakiś czas temu kupił mi używany stolik z profilowanymi nogami w stylu królowej Anny. Na Świętach Bożego Narodzenia stała na nim choinka.
Stolik bardzo długo czekał na swój moment. Czasem pomysły przychodzą do mnie jak mebel poleży i zaaklimatyzuje się w pomieszczeniu.
Jesień już się zadomowiła na dobre. Rozpoczął się czas grubych skarpet i gorącej herbaty z miodem i cytryną. Długie wieczory pod kocem i dobrym filmem. Jesień też może być fajna 🙂 A do tego to pora roku kiedy są moje urodziny.
Zawsze w cyklicznych postach Z Mojej Pracowni są pudełka. Tym razem coś innego, bo scrapbookingowy album na zdjęcia. Nie martw się pudełko też się znajdzie.
Lato już prawie za nami. Prawnie, ponieważ do oficjalnej zmiany pory roku zostało kilka dni. Kto by się przejmował, jesienią i zimą jest większa ochota na własnoręczne robótki. Zresztą kto na sali nie lubi brudnych rąk z farby? Tego kreatywnego wyżywania się!
Nie ważne, niech emocje opadną, ponieważ przygotowałam dość nietypową ramkę na zdjęcia.
