Jak urządzić domową pracownię artystyczną? Metamorfoza
Zaczynając swoją przygodę z DIY wynajmowaliśmy pokój wraz z dzieloną kuchnią i łazienką. Moja pracownia to był jeden z kątków w ówdzie pokoju. 4 półki i biurko z 2 szufladami, a i tak to było wiele miejsca do zagospodarowania.
Po jakimś czasie przeprowadziliśmy się do domu z 3 pokojami. A to oznaczało, że jeden z pokoi będzie służył za pracownie. Urządziłam się dosyć szybko, ale bez konkretnego ładu i składu. Nie miałam wyznaczonych miejsc na odpowiednie przydasie. Po jakimś czasie niestety nie wiedziałam gdzie czego mam szukać. Doprowadziło to do chaosu, który zaczął przeszkadzać w pracy. Zdecydowałam kupić kilka nowych rzeczy i stworzyć miejsce intuicyjne oraz ładne.
Muszę przyznać, że od razu miałam konkretny plan jak to ma wyglądać, wiedziałam, że chce wykorzystać do tej metamorfozy przedmioty, które już mam, tak aby zniwelować koszty inwestycji. Oczywiście, niektóre rzeczy należało już dawno wyrzucić.
Zależało mi, aby uzyskać więcej przestrzeni i dostępu do okna oraz ciekawego tła, które wykorzystam do filmowania.
Skupiłam się na skondensowaniu wszystkich rzeczy w jednym miejscu czyli w moim przypadku najpotrzebniejsze akcesoria są na jednej ścianie. Aktualnie w pracy przy biurku otrzymuję więcej światła z powodu konkretnego umieszczenia stołu, czym jestem zachwycona. Moje softboxy, statyw i aparat cały czas są gotowe do pracy, co zmiesza czas na przygotowanie się do zdjęć czy filmów.
Przemeblowanie
Metamorfozę rozpoczęłam od przemeblowania. Wysoką szafkę przeniosłam na przeciwległą ścianę, która nie zasłania już pół pokoju. Umieściłam w niej książki i drukarkę.
Masywna, wisząca szafka jest teraz na podłodze, co dodało lekkości, a zamiast niej mam wielofunkcyjną tablicę perforowaną.
Na środku, przy oknie stoi lekki stolik, który w razie potrzeby mogę odpowiednio ustawić do robienia zdjęć. Gładki, biały blat stosuję jako tło. Dokupiłam również kilka tapet i oklein, które nakładam na stół dzięki temu mam możliwość dopasowywania tła do kompozycji panującej na zdjęciu. Pod stolikiem ukrywa się mała, 3 szufladowa, metalowa komoda. Jeżeli potrzebuję mieć pusty stół wszystko wkładam właśnie tam, aby wciąż było pod ręką.
Szafka, w której wcześniej były tylko serwetki jest teraz zorganizowana w każdym milimetrze. Dokupiłam kilka segregatorów i teczek. Posegregowałam wszystkie rzeczy związane z papierem, ale o tym szerzej opowiem w następnym wpisie o przydasiach.
Górne 4 półki zostały nienaruszone oprócz odpowiedniego zorganizowania.
Blisko okna było 5 półek na przyprawy z IKEA dokupiłam jeszcze 4 i zdecydowałam o umieszczeniu wszystkich farb, preparatów i klejów w jednym miejscu.
Tablica perforowana z Ikea w różnych wielkościach pozwalająca dopasować do przestrzeni. Zdecydowałam się na 2 o wymiarach 75 x 56 cm. Dokupiłam do niej różne kombinacje haczyków, spinaczy i gumek. W domu miałam osłonki na kwiatki w kształcie mini wiaderek, plastikowe, przeźroczyste pudełka śniadaniowe i koszyczki po owocach. I tak wyszło atrakcyjnie wizualnie oraz funkcjonalnie zagospodarowane miejsce.
Przeszukaj dom zanim wybierzesz się na zakupy, czasem rzeczy, które już mamy idealnie sprawdzą się w kompletnie innym przeznaczeniu.
Zakupy
Główne przedmioty zostały zakupione w IKEA. Sklep jest wspaniale zaopatrzony oraz znany z przystępnych cen. Tak jak pisałam wcześniej, niektóre rzeczy kupiłam już wcześniej i nie jestem w stanie ich odnaleźć w internetach. O przydasiach i potrzebnych teczkach, pudełkach, koszykach i innych napisze w kolejnym poście.
1. Drewniane skrzynki otwarte, 2. Drewniane skrzynki zamknięte, 3. Skrzynki drewniane, 4.Drewniane półki na przyprawy, 5. Stół, 6. Regał na książki, 7. Półki, 8. Metalowa komoda, 9.Tablica perforowana,
Przy organizowaniu swojej przestrzeni kreatywnej ważne, abyś wzięła pod uwagę kilka kwestii.
- Na czym najbardziej Ci zależy w pracowni?
- Do czego ma głównie służyć?
- Jak dużo czasu będziesz w niej spędzać?
- Czy będziesz dzielić to miejsce z innymi domownikami?
- Jaki masz budżet ?
- Ile masz czasu na ogarnięcie bałaganu?
Przy mojej metamorfozie wzięłam sobie kilka dni wolnego od pracy, aby to wszystko szybko skończyć i móc wrócić do innych projektów. Uważam też, że nie potrzeba mieć nie wiadomo ile przestrzeni, aby zorganizować coś dla siebie. Ja mam to szczęście, ponieważ użytkuję cały pokój, ale po organizacji z głową równie dobrze zmieściłabym się w kącie w salonie.
Uważam też, że w domach mamy mnóstwo starych rzeczy, które można zastosować do czegoś innego. Nie potrzeba wydawać nie wiadomo ile pieniędzy, aby stworzyć miejsce ładne i przyjemne.
Masz swój kąt czy dzielisz go z innymi ?